10 września 2013 cztery
centrale związkowe: CGT, FO, FSU i Solidaires zorganizowały strajki
i demonstracje przeciwko rządowym planom wydłużenia wieku
emerytalnego do 67 lat. Według strony internetowej CGT, akcje
protestacyjne odbyły się w 200 francuskich miastach, w których
łącznie uczestniczyło 370 tysięcy ludzi. Ja brałem udział w
demonstracji w Paryżu. Kontekst polityczny jest następujący: gdy
do władzy doszedł Sarkozy, to w 2010 roku wydłużył wiek
emerytalny z 60 do 62 lat. Wtedy przeciwko Sarkozy’emu
demonstrowały związki zawodowe i opozycyjna Partia Socjalistyczna.
Lider tej partii, Francois Hollande, ostro krytykował w parlamencie
francuskim plany Sarkozy’ego i obiecywał, że gdy PS i on
osobiście dojdą do władzy to ponownie wprowadzą 60 lat. Stało
się jednak inaczej.
Rządząca Partia Socjalistyczna i organizacja
francuskich przedsiębiorców MEDEF przygotowały pakiet reform, w
których min. planuje się zreformować prawo emerytalne. Pełna
emerytura będzie przysługiwać po przepracowaniu 43 lat, bez
uwzględnienia czasu na studia. A ponieważ większość Francuzów
wchodzi na rynek pracy po skończeniu studiów w wieku 24 lat, to
prawo do pełnej emerytury otrzymają w wieku 67 lat. W ten sposób
osoby chore, nie zdolne już do wykonywania pracy np. w wieku 65 lat,
nie będą miały prawa do pełnej emerytury, dzięki reformom
francuskiej pseudo lewicy.
Rok temu, CGT udzieliło
poparcia wyborczego Partii Socjalistycznej. W tej chwili ta wielka
miłość się kończy. Atmosfera wczorajszej demonstracji, była
wyrazem rozczarowania wobec partii i prezydenta, w których pokładano
wielkie nadzieje. Ale od rozczarowania do nienawiści i
zdeterminowanej walki droga daleka. Nie było wczoraj na ulicach
Paryża palenia opon, ataków na biura Partii Socjalistycznej, czy
palenia kukieł Hollande’a. Wczorajsza demonstracja przypominała
raczej festyn, na którym można było posłuchać muzyki, zjeść
kiełbaski i od czasu do czasu pokrzyczeć coś w obronie emerytur,
ale bez ostrego atakowania PS. Było by to zresztą dość
skomplikowane, ze względu na personalne powiązania biurokratów z
CGT z PS. Zapraszam do obejrzenia zdjęć, które zrobiłem. Nie jest
to profesjonalny reportaż, dokumentujący całą demonstracje. Dużo
czasu poświęciłem trzem organizacjom, których wcześniej nie
znałem: dwie organizacje maoistowskie i francuska sekcja CWI.
Organizacje znacznie większe jak NPA czy FdG – tym razem
pominąłem, gdyż dyskusja z francuskimi maoistami była dla mnie
ciekawsza od fotografowania Melenchona i jego kolegów.
Temat emerytur na pewno
się jeszcze na francuskich ulicach pojawi. Ze swojej strony dodam,
że jest to jedna z wielu kwestii, która pokazuje dzisiejszą niemoc
socjaldemokracji i wszystkich innych sił „lewicowych”, które
starają się znaleźć rozwiązanie problemu w ramach kapitalizmu. W
pewnym sensie retoryka Hollande’a jest rewolucyjna. Kiedy mówi on,
że jest kryzys, że społeczeństwo się starzeje, że NIE MA INNEJ
ALTERNATYWY niż wydłużyć wiek emerytalny, to w całości mogę
się pod tym podpisać, dodając jedynie, że nie ma takiej
możliwości w kapitalizmie. I dlatego właśnie kapitalizm trzeba
obalić. Ale pierwszym krokiem do obalenia kapitalizmu jest
zdemaskowanie socjaldemokratycznych kłamców i bezlitosna walka
ideologiczna. Bo naprawdę trudno sobie wyobrazić większą
bezczelność niż polityka obecnego rządu. Nie dość, że nie
dotrzymał obietnicy skrócenia czasu emerytalnego do 60 lat, to
jeszcze ten wiek emerytalny chce wydłużyć. I to wydłużyć o lat
5, do 67 lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz