sobota, 25 maja 2013

Rocznica zamordowania komunardów



25 maja 2013 r. odbyła się w Paryżu, na cmentarzu Pere Lachaise uroczystość poświęcona Komunie Paryskiej, a raczej komunardom bestialsko zamordowanym przez francuską burżuazję. Uroczystość została zorganizowana przez stowarzyszenie: „Przyjaciele Komuny Paryskiej” http://www.commune1871.org/ , na której to stronie można znaleźć wszystkie organizacje francuskiej lewicy, utożsamiające się z dziedzictwem Komuny. Na zdjęciu numer 1 widoczny jest jeden z dwóch stolików stowarzyszenia, rozłożony przed bramą cmentarza, gdzie zorganizowana była zbiórka. Z naszego (czyli polskiego) punktu widzenia najciekawsza jest chyba broszurka: „La Comune et les etrangers” dotycząca udziału obcokrajowców, w tym Polaków takich jak Jarosław Dąbrowski czy Walery Wróblewski.
 

Zdjęcie numer 2, to historia stowarzyszenia.


 Na zdjęciu numer 3 zaprezentowana jest aktywistka stowarzyszenia, która w klapie nosi czerwone wiśnie. Czerwone wiśnie (nie wiem czemu) to symbol Komuny Paryskiej.



 Wyprzedzając fakty mogę powiedzieć, że przy ścianie upamiętniającej zamordowanie Komunardów odśpiewano wspólnie dwie pieśni: Międzynarodówke i chyba mało znaną w Polsce pieśń Le temps de cerises, czyli czas wiśni.




Na zdjęciu 4 jak łatwo się domyślić – brama cmentarza


. Zdjęcia 5,6,7 to przemarsz francuskiej lewicy przez cmentarz.





Zdjęcia 8,9,10 – to wiec przy tablicy upamiętniającej Komunardów.


Zdjęcia 11-12 – to flagi PRCF - http://www.initiative-communiste.fr/


 
Ostatnie 3 zdjęcia przedstawiają represjonowanego w Polsce komunistę. Zdjęcie pośrodku, to sztafeta pokoleniowa, czyli dwóch polskich rewolucjonistów, którzy w XIX (Walery Wróblewski) i XXI wieku walczyli z kapitalizmem we Francji.


Tyle, jeśli chodzi o zdjęcia. Co do wątków politycznych, to wygwizdany został przedstawiciel PS – Partii Socjalistycznej, która jest w tej chwili u władzy. W imprezie uczestniczyło około 200-300 osób, reprezentujących całą francuską lewicę. Obok siebie demonstrowali trockiści (LO, NPA) i stalinowcy (PRCF) a także anarchiści z CNT i wiele, wiele innych organizacji. Po przemówieniach i odśpiewaniu dwóch wyżej wymienionych pieśni nastąpiło złożenie kwiatów, czemu towarzyszyły rewolucyjne pieśni (tym razem już puszczane z głośników). Uroczystość bardzo budująca, która mam nadzieje wszystkim komunistom uświadomiła, że podziały na lewicy (komunistycznej –oczywiście bez pseudolewicowego ścierwa jak PS czy polskie SLD, RP) nie są istotne dla burżuazji. Gdy reakcja przechodzi do kontrofensywy, to morduje wszystkich jak popadnie. Każdy kto był podejrzany o udział w Komunie był mordowany lub zsyłany na katorgę do niewolniczej pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz