Międzynarodowa
konferencja zorganizowana przez URCF
14 grudnia 2013 odbyła
się w Paryżu międzynarodowa konferencja z okazji zbliżającej się
setnej rocznicy wybuchu piewszej wojny światowej. Oto tłumaczenie
zaproszenia : Z okazji setnej rocznicy wojny imperialistycznej
1914, URCF zaprasza na międzynarodową konferencję -debatę :
1914 -2014, sto lat zdrady socjaldemokracji, sto lat walki o
rewolucję i komunizm. Będą obecne następujące partię
komunistyczne :
Komunistyczna Partia
Grecji -KKE
Komunistyczna Partia
Robotników Rosji
Związek Komunistów
Ukrainy
Partia Komunistyczna Ludu
Hiszpani
Partia Komunistyczna
(Włochy)
Algierska Partia o
Demokrację i Socjalizm.
Debata z salą będzie zorganizowana
wokoł dwuch tematów :
- Walka partii komunistycznych i robotniczych z socjaldemokracją i oportunizmem ciągle trwa.
Zbliżająca się
rocznica wybuchu pierwszej wojny światowej wywołała już we
Francji kilka ważnych dyskusji. W ciągu ostatnich stu lat sporo się
we Francji i w Europie zmieniło. Niemcy będące przez wieki głównym
wrogiem Francji, są obecnie głównym sojusznikiem w ramach UE.
Trudno sobie wyobrazić współczesną Francję bez współpracy
politycznej i ekonomicznej z Niemcami i tym samym nacjonalistyczny
dyskurs z przed stu lat jest dla obecnych władz nie wygodny. Po
drugie trudno przedstawić ten konflikt jako walkę dobra ze złem,
czy też demokracji z totalitaryzmem, jeśli w 1914 sojusznikiem
francuskiej republiki był rosyjski carat. Po trzecie trwa dyskusja
na temat uczczenia pamięci francuskich dezerterów. Po czwarte wielu
francuskich bohaterów z czasów pierwszej wojny światowej,
skompromitowało się 20 lat później współpracą z niemieckim
faszyzmem. Po piąte wojna spowodowała śmierć i inwalidztwo
milionów Francuzów, przez co francuski przemysł potrzebował nowej
siły roboczej, co zaowocowało napływem imigrantów (około pół
miliona Polaków przybyło do Francji w latach 20 tych – min.
Gierek). Efektem tego wyludnienia są dzisiejsze emigranckie
dzielnice, gdzie biali Francuzi są w mniejszości, lub są
nieobecni.
Dezerterzy o których
mowa, to francuscy żołnierze rozstrzelani przez sądy polowe za
dezercję. Mowimy tutaj bardzo często o żołnierzach, którzy przez
kilka lat dzielnie znosili trudy wojny, ale po kilku latach
spędzonych w okopach mieli już dość. Ataki na wrogie okopy
kończyły się rzezią i nic dziwnego, że wielu żołnierzy w końcu
psychicznie nie wytrzymywało, za co byli rozstrzeliwani. Byli
rozstrzeliwani dla przykładu, by na innych wymusić posłuszeństwo.
Liczba Francuzów zamordowanych w czasie wojny przez Francuzów nie
jest dokładnie znana, ale mówimy o tysiącach. Wielu
rozsztrzelanych w tamtym czasie, to osoby młode i wykształcone,
mające przed sobą całe życie - tacy Baczyńscy, którzy cały
czas w oficjalnych papierach urzędowych funkcjonują jako zdrajcy,
tchórze i dezerterzy.
Jednym słowem
niewygodnych tematów nie brakuje. A im bliżej rocznicy, tym
dyskusja na temat wojny się coraz bardziej rozkręca. Francuscy
stalinowcy z URCF postanowili dodać swoje trzy grosze,
przypominając, że za tą bezsensowną imperialistyczną rzeź
odpowiedzialność ponoszą socjaldemokraci. Socjaldemokraci, którzy
od dojścia do władzy (dopiero 18 miesięcy) wywołali już dwie
wojny (Mali, RŚA) i nawoływali do trzeciej (Syria).
Konferencję można
podzielić na trzy części. Pierwsza, to wystąpienia komunistów z
innych krajów. Wystąpienia te będą opublikowane w następnym
numerze Intervention Communiste, gazety URCF, więc może w
przyszłości je przetłumaczę. Warto podkreślić fakt, że wśród
zaproszonych parti była grecka KKE. Partia, która od kilku lat,
wraz z wybuchem kryzysu w Grecji, nie tylko mówi o walce klasowej,
ale ją aktywnie prowadzi. URCF to partia trzecioligowa. Jeśli w
pierwszej lidze gra PCF i Front Lewicy, a w drugiej LO i NPA, to
miejsce stalinowców z URCF jest gdzieś pośrodku między tymi
trzema partiami a czwartą ligą zarezerwowaną dla małych
kilku-kilkunastoosobowych grupek. Wystąpienia komunistów z innych
krajów nie zawsze były związane z tematem konferencji. Był to
zazwyczaj ogólny zarys własnej dziełalności.
Po przerwie wypowiedział
się sekretarz generalny URCF, który przedstawił stuletnią
historię zdrady francuskiej i międzynarodowej socjaldemokracji.
Następnie rozpoczęła się debata z udziałem publiczności. Sam
też zabrałem głos mówiąc o antyradzieckiej i antykomunistycznej
działalności PPS w II RP i socjalliberalizmie SLD w III RP,
połączonym ze służalczą wobec amerykańskiego imperializmu
polityką zagraniczną (Irak, Afganistan, tajne więzienia CIA w
Polsce), a także z przyjęciem antykomunistycznej konstytucji. Jeśli
chodzi o pozostałe głosy z sali, to problemem było zdefiniowanie
socjaldemokraty i oportunisty. Dla niektórych towarzyszy z URCF,
oportunista to każdy lewicowiec, który nie jest członkiem URCF.
Oberwało się wszystkim i trockistom i Melenchonowi i
ultralewakom...
URCF to partia
stalinowska. I Stalinowi poświęcono sporo słów w czasie dyskusji.
Dyskusja to słowo zresztą na wyrost, gdyż nie było nikogo na
sali, kto by Stalina krytykował. Przykładem takiego wystąpienia
było przemówienie czarnego towarzysza (wiek około 25 lat – to
ważna informacja bo dominowali emeryci), który czytał różne
fragmenty z książek Stalina na temat reformizmu, oportunizmu,
socjalfaszyzmu, trockizmu itd. I za każdym razem sala mu
przytakiwała : « słowa Stalina są ciągle aktualne »,
« prawdę mówił towarzysz Stalin ». Bo wszystkie te
wypowiedzi (przynajmniej według mnie) były słuszne. Gdy francuscy
trockiści (np. NPA) poparli w drugiej turze Hollande'a, czy LO pięć
lat temu, kiedy poparli Segolene Royal, to trudno jasno rozgraniczyć
gdzie kończy się socjaldemokratyzm i reformizm. URCF jest dumna z
tego, że z oportunistami nie wchodzi w sojusze. Idą śladami Lenina
z 1914, który nie zawachał się wystąpić przeciwko wszystkim, co
zaowocowało izolacją. I w podobnej izolacji jest URCF na
francuskiej lewicy. Nikt ich nie chce, nikt ich nie zaprasza. Na
próżno szukać prasy URCF na lewicowych mitingach czy na fete LO.
99 letni towarzysz, bohater walki z faszyzmem |
Stalinizm jest w Polsce
utożsamiany ze wschodem. Dla rosyjskich stalinowców, Stalin to
przede wszystkim pogromca III Rzeszy i twórca radzieckiego
mocarstwa. Łączą oni w ten sposób ideologię komunistyczną z
akcentami patriotycznymi, czy nawet nacjonalistycznymi. We Francji ,
to działa inaczej. Francuscy stalinowcy to internacjonaliści z krwi
i kości, którzy krytykują francuski imperializm za wojny w Afryce.
Dla francuskich stalinowcow, Stalin to przede wszystkim teoretyk,
którego wskazówki należy wykorzystywać w relacjach z
socjaldemokratycznymi zdrajcami. Stalinizm nie jedno ma imię.
Towarzysz z Rosji krytykował Zjuganowa za rewizjonizm itd. Siłą
URCF jest jedność. Francuscy trockiści są podzieleni, a URCF jest
jedyną partią stalinowską we Francji. Czy istnieją jakieś drobne
stalinowskie sekty, tego nie wiem. Ale URCF to partia, całkiem
dobrze zorganizowana i mająca kontakty z partiami komunistycznymi na
całym świecie. Ze względów finansowych w tej paryskiej
konferencji uczestniczyło tylko kilka partii, ale ktoś wspominał o
niedawnej konferencji z udziałem ponad 70 partii komunistycznych z
całego świata. Po co tworzyć dwadzieścia trockistowskich
międzynarodówek, które zrzeszają zazwyczaj partię matkę i kilka
drobnych sekt, jak można zawiązać współpracę z 70 partiami na
całym świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz